W ostatnią niedzielę pasażerowie autobusu 103 zgłosili kierowcy, że w pojeździe znajdują się mężczyźni spożywający alkohol. Kierujący postanowił zareagować i zwrócił uwagę pijącym, którzy na przystanku razem z nim wysiedli z pojazdu. Wtedy jeden z nich zaatakował kierowcę.
Atak spotkał się z natychmiastową reakcją pozostałych pasażerów linii 103. Pomogli pokrzywdzonemu, na miejsce wezwali policję i pogotowie. Kierowca został zabrany do szpitala.
Do pięciu lat więzienia
Sprawca i jego kompan uciekli, ale kilka ulic dalej zostali złapani przez funkcjonariuszy. Paweł B. miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Postawiono mu zarzut pobicia, za co grozi mu pięć lat więzienia.
O komentarz w sprawie zdarzenia poprosiliśmy Zarząd Transportu Miejskiego. - Kierowca nie ma obowiązku opuszczania kabiny i podejmowania bezpośrednio interwencji. W sytuacjach niebezpiecznych powinien zawiadomić centralę ruchu. Dyżurny może wezwać na miejsce nadzór ruchu czy też odpowiednie służby, które mogą interweniować. Każdy autobus wyposażony jest w system łączności, który może i powinien być wykorzystywany m.in. w takich przypadkach - skomentował Wiktor Paul z biura prasowego ZTM.
Miesiąc temu pisaliśmy o profesorze UW, który został pobity w tramwaju. Zarzucił bierność motorniczemu. Jego pracodawca, Tramwaje Warszawskie, ukarały go utratą premii.
Zobacz też : "Profesor uniwersytetu pobityw tramwaju. Bo mówił po niemiecku"
Profesor UW pobity w tramwaju
md/b
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl