27.09.2017 07:30 utrudnienia w ruchu pociągów
We wtorek pociąg pendolino zderzył się z autobusem na przejeździe kolejowym przy ulicy Mieszka I w Nowym Dworze Mazowieckim. W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany. Wyjaśnieniem sprawy zajmuje się prokuratura i specjalna komisja Polskich Kolei Państwowych. Do późnych godzin nocnych trwała akcja służb, powodując utrudnienia w ruchu.
Do zdarzenia doszło po godzinie 18. Pierwsze informacje w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24, były niepokojące. "Pociąg pendolino uderzył w autobus Kolei Mazowieckich na przejeździe przy stacji Modlin!" - napisał Reporter 24.
Straż pożarna potwierdziła kolizję i szybko uspokoiła - nikt nie został ranny. Jak powiedział Karol Kierzkowski z mazowieckiej straży, autobus był zbyt blisko torów i został "obtarty" przez pociąg. - Pasażerowie samodzielnie opuścili pojazd. Na miejscu są dwa nasze wozy w tym ośmiu strażaków - mówił po godzinie 19 strażak.
Na miejscu był też nasz reporter. - Autobus wiózł pasażerów na lotnisko w Modlinie. Pojazd ma lekko uszkodzony tył. Służby chciały udrożnić ruch, ale elektronika pociągu nie pozwala mu ruszyć. Pozostałe składy kursują z bardzo małą prędkością po drugim torze - relacjonował Lech Marcinczak.
Przed godziną 20 PKP wydały oświadczenie po kolizji. Pociąg, który brał udział w zderzeniu, jechał z Gdyni do Bielska Białej. Jak poinformował rzecznik prasowy PKP, pasażerowie pociągu zostali zabrani do Warszawy następnym składem, a w stolicy został podstawiony skład zastępczy do Bielska Białej.
- Przejazd objęty jest monitoringiem, który pozwoli wyjaśnić okoliczności w jakich autobus znalazł się między rogatkami. Na okolicznych stacjach i przystankach wygłaszane są komunikaty o zmianach. Okoliczności zdarzenia szczegółowo zbada i wyjaśni specjalna komisja - oświadczył Mirosław Siemieniec.
PKP poinformowały też, że w autobusie, który zderzył się z pociągiem, jechały trzy osoby. Jednak jak powiedział nam rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, pasażerów autobusu mogło być nawet 40.
Sprawie przygląda się też prokuratur, który przyjechał do Nowego Dworu Mazowieckiego zaraz po kolizji. - Przeprowadza oględziny miejsca zdarzenia, pociągu pendolino jak również autobusu, który uczestniczył w tym zdarzeniu - powiedział nam Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Dopytywany czy będzie wszczęte śledztwo w tej sprawie odpowiada ostrożnie: "najprawdopodobniej". - Po przeprowadzeniu oględzin będzie gromadzona odpowiednia dokumentacja. W tym też zapisy z nagrań monitoringu z pociągu pendolino i z przejazdu kolejowego. Prokurator podjął też decyzję o zabezpieczeniu autobusu - informuje Saduś.
Formalne decyzje co do ewentualnego śledztwa mają zapadać w środę.
Jak dodaje nasz rozmówca, w pociągu znajdowało się 210 pasażerów, w autobusie - jak pisaliśmy - około 40. - Pociąg pendolino nie nadaje się do dalszej jazdy, ma uszkodzone hamulce - podsumowuje rzecznik.
Koleje Mazowieckie we wtorek informowały, że początkowo ruch był całkowicie zablokowany.
"Z powodu wypadku na przejeździe kolejowo-drogowym do czasu zakończenia przez policję czynności dochodzeniowych, został wstrzymany ruch pociągów na odcinku Legionowo - Nasielsk (w obu kierunkach). Przewidywana godzina wznowienia ruchu pociągów z ograniczeniami - około 19:30." - podano w komunikacie.
Około 19.30 ruch przez stację został wznowiony, ale - jak informował nasz reporter - odbywa się tylko jednym torem. Wprowadzono honorowanie biletów między stacjami Warszawa Wschodnia - Działdowo.
W środę Siemieniec poinformował, że utrudnienia trwały do 23.00. Obecnie ruch odbywa się normalnie.
Zdjęcia w poniższej galerii są autorstwa Jarosława Włodarczyka:
md/kw
zgłoś naruszenie odpowiedz 04.06.2018 23:06 ~zabiegają…
zgłoś naruszenie odpowiedz 28.09.2017 09:35 ~greg
zgłoś naruszenie odpowiedz 27.09.2017 11:41 ~dsl
nie dwa swiatła białe w poziomie tylko pomarańczowe
zgłoś naruszenie odpowiedz 27.09.2017 11:29 ~mka
Może czas zrobic takie przejazdy aby kierowcy nie mogli ich ominąć!!!!! tym bardziej jak ktos kupiłł szybkie pociągi (PO.... za straszliwie zawyżoną cenę) nie mając dostosowanej ifrastruktury i teraz mogą jechac jak zwykłe tylko hahahaha Brawo PO..... niech zostanie jak było.... miliardy w błoto i zero odpowiedzialności
zgłoś naruszenie odpowiedz 27.09.2017 11:13 ~Tadeusz
Na dobrą sprawę jest to zderzenie dwóch pociągów: KM z IC. Bo ten autobus to jest pociąg i nawet ma kierownika pociągu.
zgłoś naruszenie odpowiedz 27.09.2017 11:06 ~Xavery
zgłoś naruszenie odpowiedz 27.09.2017 10:55 ~Xavery
zgłoś naruszenie odpowiedz 27.09.2017 10:23 ~mariano italiano
zgłoś naruszenie odpowiedz 27.09.2017 08:29 ~Marian Paździoch
A gdzie Ty tam widzisz na zdjęciu budkę dróżnika? Przejazd zamykany elektronicznie. Kierowca chciał "przeskoczyć" i zablokowały go szlabany po drugiej stronie przejazdu. Maszynista pewnie zrobił wszystko jak trzeba. Jest takie powiedzenie - lepiej milczeć, żeby wszyscy myśleli, że jesteś idiotą, niż się odezwać, żeby nabrali takiego przekonania. Może to nie dosłowny cytat,już nie chce mi się go szukać, ale przekaz jest taki, ja powyżej
zgłoś naruszenie odpowiedz 27.09.2017 08:22 ~iza
odebrać prawo jazdy na 10 lat
ZASADY FORUM: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN Warszawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dodaj swój komentarz »
Zobacz wszystkie komentarze »
Elegancki samochód osobowy stojący samotnie pośrodku wielkiej plamy błękitu wypatrzył jeden z naszych czytelników. Wysłał zdjęcia na Kontakt 24. WIĘCEJ »
Zobacz więcej absurdów »
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl
Owszem zawinił kierowca autobusu ale chyba zgodzicie się z tym , że gdyby człowiek nie automat regulował szlabany to do wypadku by nie doszło , bo obsługujący podniósłby szlaban i kierowca by wyjechał. ponadto gdybym ja był kierowcą tego autobusu i by mi się takie coś zdarzyło to wolałbym uszkodzić ten szlaban niż pozwolić na to by doszło do kolizji. Mniej szkód by było. A tak i szlaban poleciał , autobus i pociąg uszkodzony, już pomijając inne konsekwencje. Co najważniejsze ludzie narażeni na utratę zdrowia a może nawet życia.