05.06.2014 20:57 Memoriał wolnego słowa przy mysiej
Przy ul. Mysiej w Warszawie - tam gdzie mieścił się urząd cenzury - stanął Memoriał Wolnego Słowa. Odsłonił go prezydent Bronisław Komorowski wraz z prezydent stolicy Hanną Gronkiewicz Waltz i działaczami podziemia. - Wolne słowo to był dynamit, który rozsadził system - mówił prezydent.
Komorowski zaapelował o pamięć o wydarzeniach sprzed 25 lat - wyborach czerwcowych, które zapoczątkowały przemiany demokratyczne.
Apelował także o pamięć o "odwadze i zasługach tych, którzy na samym początku potrafili sięgnąć po wolne słowo, wolną myśl i ją upowszechniać". - To był ten dynamit, który rozsadził system - zaznaczył.
Prezydent podkreślił, że tylko w Polsce istniał na tak masową skalę podziemny ruch wydawniczy. - Masowy, to znaczy nie tylko ilość tytułów, nie tylko ilość drukarni, nie tylko ilość czytelników, ale także ogromna ilość ludzi odważnych, którzy mieli tę wolę redagowania, drukowania, kolportowania. To jest z niczym nieporównywalna skala - powiedział Komorowski dodając, że "tu były setki, a może i więcej drukarń podziemnych, tu było wiele różnych metod drukarskich, metod walki o wolne słowo".
- Ale nam się wydrukowało - podkreślił, parafrazując słowa Jana Pawła II, który podczas wizyty w Sejmie w 1999 r. w kontekście przemian ustrojowych w Polsce powiedział "Ale nam się wydarzyło".
Prezydent Warszawy stwierdziła, że drugi obieg ratował przed propagandą. - Wiele osób z książek drugiego obiegu dowiadywało się o prawdziwej historii - mówiła. Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że poddawane ingerencji cenzorskiej były wszystkie książki i prace naukowe, czasopisma, gazety, spektakle teatralne, filmy, a nawet nekrologi.
O machinie drugiego obiegu
Prezydent Warszawy podziękowała "tym, którzy ryzykowali swoją wolność, czasami nawet życie, a stanowili stutysięczną armię podziemnego ruchu wydawniczego". - Były osoby bardzo znane, które później stały się posłami, senatorami i redaktorami. Były także osoby, których nazwisk nie znamy, a które funkcjonowały w tej, bardzo potrzebnej, machinie drugiego obiegu - dodała.
Memoriał Wolnego Słowa ma postać czarnego pasu, który ciągnie się od ul. Nowy Świat, naprzeciwko dawnej siedziby KC PZPR, wzdłuż ul. Mysiej do miejsca, gdzie pod numerem 5 mieściło się wejście do Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Przerwanie czarnego pasu i jego zadarcie symbolizuje zwycięstwo wolnego słowa.
Konkurs na projekt memoriału rozstrzygnięto ponad rok temu. Wybrano projekt trojga młodych architektów - Katarzyny Brońskiej, Mikołaja Iwańczuka i Michała Kempińskiego
PAP/nsz//rzw
ZASADY FORUM: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN Warszawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dodaj swój komentarz »
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl
Oglądasz: Mur runął na parkingu
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Wybite szyby i zniszczone auta
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Z tramwaju wprost pod koła
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Anioł objawił się na Ursynowie
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Hipsterskie śniadania w autobusowej hali
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Zorganizowali "gang dzieciaków" i pomazali chodniki
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: To może być bardzo droga podróż
Przeczytaj o tym więcej »
Czasami samochody się psują i odmawiają posłuszeństwa - wiadomo. Najczęściej zepsute auta się naprawia i znowu można nimi jeździć. Niekiedy zdarza się,... WIĘCEJ »
Zobacz więcej absurdów »