12.01.2019 12:53 Jak nie należy przechodzić przez jezdnię
Policjanci z Pilawy prowadzą postępowanie w sprawie zdarzenia drogowego z udziałem pieszego. Przebiegając przez ulicę wtargnął on wprost pod jadący samochód. Mężczyzna przeżył uderzenie i trafił do szpitala. Nagranie policjanci opublikowali ku przestrodze.
Do zarejestrowanego przez kamery monitoringu zdarzenia doszło w środę na terenie Pilawy (pow. garwoliński) przy al. Wyzwolenia po godzinie 18. Z ustaleń policjantów oraz z nagrań wynika, że 48-letni pieszy przebiegał przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Wbiegł zza innego pojazdu na jezdnię, wprost pod jadący samochód. Kierujący autem był trzeźwy. Pieszy z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Pieszy przechodząc przez jezdnię ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i korzystać z przejść dla pieszych oraz stosować się do sygnalizatora. Dopuszcza się przechodzenie przez jezdnię w innym miejscu niż wyznaczone, jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 metrów lub też w sytuacji, gdy skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia. Wtedy przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.
- Pamiętajmy, że przechodzenie przez jezdnię poza przejściami dla pieszych nie może powodować zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i na drugą stronę przechodzić jak najkrótszą drogą. Na drodze dwujezdniowej pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych - podkreśla asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy policji w Garwolinie.
Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed jadącym pojazdem. Należy jednak pamiętać, iż wtargnięcie na jezdnię tuż przed nadjeżdżający pojazd nawet na przejściu dla pieszych jest niedopuszczalne.
- Piesi muszą stosować się także do kilku kolejnych zakazów: zabrania się m.in. wchodzenia na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi, zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko - dodaje asp. szt. Marek Kapusta.
gpzgłoś naruszenie odpowiedz 14.01.2019 13:16 ~Taki tam
zgłoś naruszenie odpowiedz 14.01.2019 12:40 ~Pawel
zgłoś naruszenie odpowiedz 14.01.2019 09:57 ~Skipper
zgłoś naruszenie odpowiedz 14.01.2019 09:22 ~benuś idź spać
zgłoś naruszenie odpowiedz 14.01.2019 09:04 ~wolf
Jeżdżę bardzo ostrożnie, zwłaszcza zimą, patrzę na drogę ale zdarza się, że pieszy pojawia się znikąd dosłownie. Jak na razie udało mi się uniknąć tragedii, widocznie jakaś dobra siła czuwa nade mną. Uważam, że Każdy obywatel powinien mieć w szkole przedmiot Prawo Jazdy. Gdyby pojeździł trochę samochodem po zmroku po Warszawie podczas deszczu lub intensywnych opadów śniegu, to by go to skłoniło chociaż do noszenia kamizelki odblaskowej. Wiedziałby, że półtorej tony nie zatrzymasz w miejscu, zwłaszcza na śliskiej nawierzchni. Zdawałby sobie sprawę jak wygląda świat z wnętrza samochodu, jaka jest widoczność, jakie ograniczenia, jaka możliwość reakcji. Też bywam pieszym i rowerzystą, ale muszę na tyle sprytnie się poruszać, żeby mnie nie rozjechali. Staję przed przejściem i czekam, aż kierowca mnie zobaczy, a nie wbiegam jak szalony pod koła, droga hamowania z 50 km/h na suchej nawierzchni to jakieś 25 metrów. Wystarczy trochę ostrożności, noga z gazu i będzie lepiej.
zgłoś naruszenie odpowiedz 14.01.2019 09:02 ~tom tom
widać ze samochód nie jedzie szybko. zatrzymał się w chwile. wine ponosi pieszy! a tylko dzięki wolnej jeździe kierowcy pewnie przeżył
zgłoś naruszenie odpowiedz 14.01.2019 08:31 ~bo_tak
zgłoś naruszenie odpowiedz 13.01.2019 20:42 ~gość
zgłoś naruszenie odpowiedz 13.01.2019 20:19 ~Taki tam
zgłoś naruszenie odpowiedz 13.01.2019 19:24 ~Manitou
ZASADY FORUM: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN Warszawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dodaj swój komentarz »
Zobacz wszystkie komentarze »
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl
Oglądasz: Mur runął na parkingu
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Wybite szyby i zniszczone auta
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Z tramwaju wprost pod koła
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Anioł objawił się na Ursynowie
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Hipsterskie śniadania w autobusowej hali
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Zorganizowali "gang dzieciaków" i pomazali chodniki
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: To może być bardzo droga podróż
Przeczytaj o tym więcej »
Elegancki samochód osobowy stojący samotnie pośrodku wielkiej plamy błękitu wypatrzył jeden z naszych czytelników. Wysłał zdjęcia na Kontakt 24. WIĘCEJ »
Zobacz więcej absurdów »
widać ze samochód nie jedzie szybko. zatrzymał się w chwile. wine ponosi pieszy! a tylko dzięki wolnej jeździe kierowcy pewnie przeżył
"Bajka o dobrym Leninie"...
Gdyby nie było tam tego samochodu nie było by tego wypadku. Nie musiał pan kierowca wozić wygodnie swych 4 liter, one nie są ważniejsze od życia i wolności współobywateli.
No ale to jest Pan, on może to mieć w nosie...