10.11.2017 15:03 ogłoszenie wojewody
Jak przypomniał, wedle zapisów ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, samorządy miały obowiązek dokonać zmiany nazw ulic i obiektów użyteczności publicznej do 2 września 2017r.
Na konferencji poinformowano, że wojewoda mazowiecki trzykrotnie na piśmie zawiadomił gminy i powiaty o wejściu w życie ustawy dekomunizacyjnej oraz o procedurach i terminach z nią związanych. Duża część mazowieckich samorządów wywiązała się z obowiązków, jakie nałożyła na nie ustawa. Część samorządów scedowała ten obowiązek na wojewodę.
- W tych wszystkich przypadkach nie zawaham się skorzystać z ustawowych uprawnień. Samorząd warszawski miał rok na nadanie nowych nazw i nie zrealizował zadania określonego w ustawie dekomunizacyjnej – podkreślił Sipiera.
Jedna z większych zmian dotyczy alei Armii Ludowej - ma nosić imię Lecha Kaczyńskiego.Ulica Leona Kruczkowskiego zostanie zmieniona na Zbigniewa Herberta - poinformowano.
Ulica Sylwestra Bartosika zmieni nazwę na Grzegorza Przemyka, ul. Zygmunta Modzelewskiego - na Jacka Kaczmarskiego, ul. Wincentego Rzymowskiego będzie nazywać się ulicą Przemysława Gintrowskiego a ul. Antoniego Kacpury (Rembertów) zmieni nazwę na ul. Stefana Melaka.
Ul. Michała Sobczaka będzie nosiła nazwę płk. Władysława Beliny-Prażmowskiego; ul. gen. Sylwestra Kaliskiego - gen. Witolda Urbanowicza, natomiast ul. ppłk. Wacława Witolda Szadkowskiego zmieni nazwę na ul. mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zapory". Ul. Małego Franka (Zubrzyckiego) zostanie zmieniona na ul. Danuty Siedzikówny "Inki", ul. Józefa Lewartowskiego na Marka Edelmana, a ul. Stanisława Wrońskiego na ul. Anny Walentynowicz.
Miasto zmieniło nazwy sześciu ulic. - Mieliśmy swoje kryteria. Według naszej opinii ci, którzy zginęli w czasie wojny, czy przed mogli mieć na Boga własne poglądy. Przy zmianach wzięliśmy pod uwagę tych, którzy byli aktywni po wojnie - mówi tvnwarszawa.pl Anna Nehrebecka, przewodnicząca miejskiej komisji nazewnictwa (PO).
I przekonuje, że nazewnictwo w miastach należy do samorządów. - Ustawa jest właściwie niezgodna z prawem. Dyskusyjne jest wchodzenie w kompetencje samorządów - podkreśla Nehrebecka.
Zaznacza również, że były prowadzone sondaże i dyskusje z mieszkańcami. - Większość była przeciwna ruszaniu nazw ulic. Między bajki trzeba włożyć stwierdzenie, że mieszkańcy nie będą ponosić kosztów. Chodzi zmiany tabliczek czy nazw przystanków. Łącznie to koszt rzędu kilku milionów złotych, które będzie musiał pokryć samorząd - przekonuje radna PO.
Zapowiada również, że w przyszłym tygodniu samorządowcy tej partii będą omawiali ruch wojewody na spotkaniu klubowym. - Na pewno się odwołamy - zapewnia Nehrebecka.
W komunikacie urząd wojewódzki poinformował, że zgodnie z ustawą, zmiana nazwy dokonana na jej podstawie nie ma wpływu na ważność dokumentów zawierających nazwę dotychczasową. Pisma oraz postępowania sądowe i administracyjne w sprawach dot. ujawnienia w księgach wieczystych oraz uwzględnienia w rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych, zmiany nazwy dokonanej na podstawie ustawy są wolne od opłat.
PAP/ran//ec
zgłoś naruszenie odpowiedz 12.01.2018 11:26 ~Mały
zgłoś naruszenie odpowiedz 22.11.2017 08:25 ~abruu88
bzdury za nasze pieniądze! to jest jakaś kpina!! po co to zmieniać? kto ma taki ból d.py o nazwy tych ulic? pieniądze wyrzucone w błoto!
zgłoś naruszenie odpowiedz 16.11.2017 19:06 ~kciN
zgłoś naruszenie odpowiedz 15.11.2017 17:16 ~moi
żadnych nazw ulic z nazwiskami. Same przymiotniki: ładna, cudna, świeża, dojrzała, niema, ciepła, cerowana... i po problemie na setki lat!!!!
zgłoś naruszenie odpowiedz 13.11.2017 17:56 ~pull up pull up
zgłoś naruszenie odpowiedz 13.11.2017 14:48 ~kino
zgłoś naruszenie odpowiedz 13.11.2017 08:08 ~Sanczez
Nazwa ulicy Wojciecha Kilara idealnie by pasowała zamiast ulicy ZWM, obok innych dwudziestowiecznych kompozytorów i dyrygentów. Ale nie, zamiast ZWM ma być powstaniec Morro, a nazwę Wojciecha Kilara dostała ulica kilometr dalej, tam gdzie ona akurat zupełnie nie pasuje.
zgłoś naruszenie odpowiedz 12.11.2017 22:56 ~qqq
hahahahahha aleja KACZYNSKIEGO bedzie sie konczyc ul. WAWELSKA......normalnie teatr
zgłoś naruszenie odpowiedz 12.11.2017 14:25 ~Porucznik
Negowali II RP i niepodległość Polski w ogóle, negowali Polskie Państwo Podziemne, obrzucając je najbardziej niewybrednymi epitetami. W walce z polskimi organizacjami niepodległościowymi stosowali najbardziej niegodziwe metody, posługując się zdradą, zasadzkami, wydawaniem do Gestapo.
zgłoś naruszenie odpowiedz 12.11.2017 13:44 ~Stefan
Oczywiście, dawnym partyzantom GL-AL w nowej Polsce nadawano stopnie oficerskie i wcielano do WP, MO i UB. Był to element przestępczy, bo komuniści werbowali w swoje szeregi bandy rabunkowe. Bandyci, przedwojenni recydywiści, skazani nawet za morderstwa, zostawali funkcjonariuszami aparatu ścigania.
ZASADY FORUM: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN Warszawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dodaj swój komentarz »
Zobacz wszystkie komentarze »
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl
Oglądasz: Mur runął na parkingu
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Wybite szyby i zniszczone auta
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Z tramwaju wprost pod koła
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Anioł objawił się na Ursynowie
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Hipsterskie śniadania w autobusowej hali
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Zorganizowali "gang dzieciaków" i pomazali chodniki
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: To może być bardzo droga podróż
Przeczytaj o tym więcej »
Czasami samochody się psują i odmawiają posłuszeństwa - wiadomo. Najczęściej zepsute auta się naprawia i znowu można nimi jeździć. Niekiedy zdarza się,... WIĘCEJ »
Zobacz więcej absurdów »
"Naród, który wstydzi się własnej historii przestaje być narodem" - Jerzy Waldorf