16.01.2018 21:42 między lotniskami
- Na koniec marca ma być gotowy dokument wskazujący port wspomagający warszawskie Lotnisko Chopina, a po jego zamknięciu Centralny Port Komunikacyjny - powiedział we wtorek prezes Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze (PPL) Mariusz Szpikowski. W grę wchodzi lotnisko w Radomiu. - To decyzja, która rozpocznie bratobójczą walkę pomiędzy lotniskami - ocenił w TVN24 BiS Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
We wtorek prezes PPL przedstawił także wstępne wnioski analizy przygotowanej przez międzynarodową firmę doradczą. Analiza ta miała wskazać lokalizację portu uzupełniającego dla Lotniska Chopina, a potem, po jego zamknięciu dla Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), który ma przyjmować samoloty w 2027 roku, a Lotnisko Chopina ma zostać wówczas zamknięte.
- Przyjęliśmy, że Lotnisko Chopina będzie profilowane, jako lotnisko tranzytowe. Siłą rzeczy wychodzi nam, że drugie lotnisko - gdziekolwiek by ono nie było - musi być sprofilowane, jako lotnisko raczej niskokosztowe, czarterowe - powiedział Szpikowski.
Dodał, że z programu CPK wynika, iż ma to być lotnisko nie tylko na 10 lat, ale docelowo również ma to być lotnisko komplementarne do CPK, obsługujące ruch czarterowy, niskokosztowy.
- Pod uwagę wzięliśmy demografię, infrastrukturę obecną i przyszłą, potencjał gospodarczy regionu, siatkę połączeń i z tych analiz wyszło nam, że to lotnisko powinno być na południu Warszawy, nie na północy. Dlatego analizujemy Radom, a nie dlatego, że ktoś się tutaj pogniewał na Modlin - tłumaczył. Jak zastrzegł, to są na razie wstępne wyniki analiz. Formalny dokument ma być gotowy na koniec stycznia, a raport na koniec marca.
Jak tłumaczył Szpikowski, w analizie założono, że lotnisko dla tanich linii i czarterów powinno mieć przepustowość 10 mln pasażerów rocznie. - Porównaliśmy to planowane lotnisko do podobnych portów lotniczych w Europie, jak Bergamo czy Londyn Luton, i na podstawie tych informacji określiliśmy wstępną koncepcję oraz parametry funkcjonowania takiego lotniska - powiedział.
Dodał, że w środę PPL podpiszą list intencyjny w sprawie inwestycji w lotnisko w Radomiu. Jak zaznacza Szpikowski, list ten "nie jest żadnym zobowiązaniem". - Chcemy mieć dostęp m.in. do szerszych analiz, dokumentacji. Zrobimy due diligence (inaczej: szczegółowa analiza sytuacji finansowej) i będziemy rozważać dalsze kroki. Mamy gotowe parametry, które powinno spełniać dodatkowe lotnisko na przykład w Radomiu - wyjaśnił.
Jak podał, docelowo lotnisko ma być przystosowane do obsługi 10 mln pasażerów i 60 tys. operacji lotniczych rocznie. Port ma mieć możliwość obsługi w godzinach szczytowych ponad 5 tys. pasażerów: po 2,5 tys. podróżnych przylatujących i odlatujących.
W najbardziej zatłoczonych godzinach lotnisko ma być w stanie przyjąć maksymalnie po 15 przylatujących i odlatujących samolotów na godzinę.
Na lotnisku ma być minimum 30 stanowisk do odprawy bagażowej i 12 stanowisk do kontroli bezpieczeństwa. Sam port lotniczy ma mieć 20 gate’ów, a powierzchnia poczekalni ma wynosić ok. 4,5 tys. m kw. oraz planowane jest siedem karuzel, czyli miejsc, z których odbiera się bagaż.
Adrian Furgalski powiedział we wtorek w programie "Bilans" w TVN24 BiS, że "nie da się przekierować ruchu (do Radomia - red.) za pomocą ustawy, rozporządzenia czy umowy". - Póki co żadna z linii ani czarterowych, ani niskokosztowych, które są na Lotnisku Chopina, nie wybiera się do Radomia. To jest decyzja, która rozpocznie bratobójczą walkę pomiędzy lotniskami w Radomiu i Modlinie - podkreślił ekspert.
Jego zdaniem PPL, które jest udziałowcem lotniska w Modlinie, "pokłócił się" z pozostałymi udziałowcami, porzuca swoje lotnisko, ale też blokuje jego rozwój. - PPL tłumaczą, czego kompletnie nie rozumiem, że Radom to jest większy potencjał demograficzny, gospodarczy i turystyczny. Gdyby tak było, to ja mam jedno proste pytanie: dlaczego to lotnisko stoi puste, a Modlin pęka w szwach i mamy tam prawie 3 miliony pasażerów? - stwierdził Furgalski.
Ekspert zwrócił też uwagę, że dzisiaj dojazd do Radomia jest gorszy niż do Modlina, gdzie PKP PLK realizują obecnie połączenie pod sam terminal lotniska. - Wszystkie argumenty są po stronie Modlina - zaznaczył.
- Gdyby dzisiaj rozpoczęła się inwestycja w Modlinie, to za dwa, trzy lata oddajemy nowy terminal, większe płyty postojowe i możemy przyjąć 6 milionów pasażerów, a docelowo 40 milionów pasażerów. Tam nie ma żadnych ograniczeń środowiskowych, nie mieszkają tam ludzie. A w Radomiu, jak popatrzymy na zdjęcie pasa z góry, to widzimy zabudowę - dodał.
Furgalski odniósł się również do sytuacji na lotnisku w Modlinie, które ma podpisane umowę tylko z jednym przewoźnikiem - Ryanairem. - To nieszczęśliwa umowa, bo żadne lotnisko nie może sobie pozwolić na to, żeby dłużej funkcjonować i mieć tylko jednego partnera. Zwłaszcza, że jest to Ryanair, który chce tam wycisnąć każde pieniądze - powiedział.
Radomskie lotnisko jest jedynym portem lotniczym użytku publicznego w Polsce, który powstał bez wsparcia unijnego. Miasto zainwestowało w jego utworzenie ponad 90 mln zł. Od kilku lat lotnisko szuka inwestora, który zrealizowałby niezbędne inwestycje infrastrukturalne. Chodzi m.in. o wydłużenie pasa startowego i rozbudowę płyty postojowej. Koszt prac szacowany jest na ok. 130 mln zł. Dzięki realizacji tych zadań byłyby obsługiwane większe samoloty i loty mogłyby się odbywać na dłuższych trasach.
Z lotniska w Radomiu od kilku miesięcy nie odbywają się żadne loty.
PAP/tvn24bis.pl/ps/tol/dap
zgłoś naruszenie odpowiedz 21.01.2018 13:01 ~jakóż
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 21:33 ~Robert
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 19:25 ~Mati
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 14:09 ~Tomek
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 14:07 ~Tomek
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 13:49 ~Sylwek Wawa
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 13:47 ~qwe
To proponuję parę nowych lotnisk dla Warszawy z nazwami wywodzącymi się od nazwy miejscowości gdzie leży lotnisko:
- Warszawa-Suwałki
- Warszawa-Budzisko,
- Warszawa-Zgorzelec,
itd
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 13:17 ~anka
powiem tak - lotnisko chopina nie daje spac 70% obszarow Warszawy od Bemowa po Piaseczno. Samoloty lataja tuz nad glowami blokow. Juz dawno powinno byc przeniesione.
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 13:09 ~lukdar
zgłoś naruszenie odpowiedz 17.01.2018 12:25 ~miastowy
Radom, tylko Radom, jedno z największych miast świata.
ZASADY FORUM: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN Warszawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dodaj swój komentarz »
Zobacz wszystkie komentarze »
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl
Oglądasz: Mur runął na parkingu
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Wybite szyby i zniszczone auta
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Z tramwaju wprost pod koła
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Anioł objawił się na Ursynowie
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Hipsterskie śniadania w autobusowej hali
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Zorganizowali "gang dzieciaków" i pomazali chodniki
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: To może być bardzo droga podróż
Przeczytaj o tym więcej »
Elegancki samochód osobowy stojący samotnie pośrodku wielkiej plamy błękitu wypatrzył jeden z naszych czytelników. Wysłał zdjęcia na Kontakt 24. WIĘCEJ »
Zobacz więcej absurdów »
Lotnisko w Radomiu, to pomysł polityczny, nikt z tego lotniska nie będzie latał. Kiedyś zostanie i tak zaorany.