17.04.2018 13:50 nagranie "faktów" tvn
Podczas ostatniej rocznicy katastrofy smoleńskiej doszło do incydentu z udziałem czterech kobiet z białymi różami i policjantów. Funkcjonariusze otoczyli członkinie Obywateli RP i nie chcieli przepuścić na plac Piłsudskiego. Panie zarzucają policji, że były przetrzymywane.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Najpierw dwie, potem kolejne dwie kobiety zostały otoczone przez policję. Sytuację zarejestrowała kamera "Faktów" TVN na ulicy Karaszewicza-Tokarzewskiego, pomiędzy Krakowskim Przedmieściem a placem Piłsudskiego.
Kobiety ze stowarzyszenia Obywatele RP miały ze sobą białe róże, które - jak tłumaczyły - chciały złożyć przed pomnikiem smoleńskim. Nie miały identyfikatorów, których wymagali organizatorzy obchodów rocznicy, ale znalazły się za barierkami.
- Kwestia bezpieczeństwa wymagała, żeby podjąć próbę wylegitymowania, żeby dowiedzieć się, kim panie są. Ze względu na to, że weszły panie w strefę wydzieloną, chcemy panie wylegitymować - tłumaczył funkcjonariusz zarejestrowany na nagraniu.
Na każdą z demonstrujących przypadało kilku policjantów. W chwili, gdy zostały otoczone, oficjalna część uroczystości była zakończona. Jak zauważał reporter "Faktów", na miejscu nie było już Jarosława Kaczyńskiego oraz członków rządu.
Doszło do wymiany zdań.
- Przetrzymujecie nas teraz. To jest przetrzymywanie nas! - mówiła jedna z nich.
- Czy ja trzymam panią? - odpowiadał pytaniem jeden z policjantów.
- Tak, tak! - odpowiedziała.
W tym czasie druga chciała wydostać się ze kółka stworzonego przez policjantów.
- Chcę przejść. Mogę przejść? - pytała, ale funkcjonariusz nie ustąpił.
- Ja jestem oparty o kolegę - odpowiedział.
Kobiety tłumaczyły, dlaczego przyszły. Zapewniały, że nie mają złych zamiarów.
- Chcemy złożyć kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy. Nie możemy tego zrobić, mogą to zrobić osoby, które mają identyfikatory - mówiła Iwona Wyszogrodzka (przedstawiła się później przed kamerą TVN).
- Jeżeli go nie masz, to któryś panów mówi: "poproszę tutaj jeszcze dziesięciu policjantów", a inny z panów: "tą panią w kajdaneczki". Dlatego, że mamy białą róże. Symbol - jak powiedział pan poseł Kaczyński - skrajnej nienawiści, skrajnej głupoty - relacjonowała.
Policjanci chcieli wylegitymować kobiety, ale ostatecznie do tego nie doszło. Jeden z funkcjonariuszy uprzedzał nawet o odpowiedzialności karnej. Po pewnym czasie wszystkie cztery zostały wypuszczone.
- To groteskowa sytuacja. Spowodowała, że stanęliśmy na 20 minut i nie mogliśmy złożyć kwiatów pod pomnikiem ofiar smoleńskich, a policjanci cofnęli się tylko wtedy, kiedy jeden z nich powiedział, że nas zna. Oczywiście, że nas zna - wszyscy oni nas znają. Z imienia i nazwiska znają każdą z nas, każda z nas ma swoje wyroki na koncie - opowiadała już po incydencie Wyszogrodzka.
- Ofiary katastrofy smoleńskiej to jest nasza wspólna tragiczna rocznica. Nie jestem gorszym obywatelem, tam zginęli ludzie, którzy się zasłużyli dla Polski, chociaż ja się z niektórymi ideologicznie mogłam nie zgadzać. Żyjemy w takim kręgu kulturowym, w którym wolnemu, normalnemu człowiekowi należy pozwolić złożyć hołd kwiatami pod pomnikiem upamiętniającym śmierć, tragedię - mówiła z kolei Ewa Błaszczyk.
O przyczyny i szczegóły interwencji funkcjonariuszy zapytaliśmy w piątek rzecznika policji Sylwestra Marczaka. - Wysłałem pytania w tej sprawie do wszystkich jednostek, które tego dnia obsługiwały zgromadzenia, czekam na odpowiedź - powiedział nam w poniedziałek rzecznik.
Do momentu publikacji nie doczekaliśmy się innego komentarza.
Podczas obchodów ósmej rocznicy tragedii smoleńskiej i odsłonięcia pomnika jej ofiar na placu Piłsudskiego w pobliskim w Ogrodzie Saskim protestowało kilkadziesiąt osób z organizacji Obywatele Solidarnie w Akcji (OSA) i Fundacji Wolni i Równi. Trzymali transparenty z napisami: "Plac Piłsudskiego, nie Kaczyńskiego", "Tu wolna jest Warszawa, tu człowiek ma prawa", "Warszawski lud śpiewa: te schody nie wiodą do nieba". Wznosili okrzyki: "Nie ma nic wiecznego na pl. Piłsudskiego", "Samowola budowlana musi być rozebrana".
Z kolei na Krakowskim Przedmieściu zebrali się kontrmanifestanci ze stowarzyszenia Obywatele RP. Trzymali białe róże, skandowali między innymi: "Samowola budowlana musi zostać rozebrana", "Polska Warszawa nie Jarosława", "Przyszliśmy po Prawo i Sprawiedliwość", "Nie Kaczyńskiego plac Piłsudskiego", "Budowa nielegalna bez żadnego trybu".
Odpowiedź na pytania otrzymaliśmy w piątek 20 kwietnia. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak odpisał, że "policjanci interweniowali, ponieważ kobiety znalazły się w tzw. strefie "0" bez wymaganych identyfikatorów". - Po zakończeniu czynności, osoby te rozeszły się - podsumował Marczak.
kz,ran/PAP/b
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 14:12 ~Wprost
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 09:26 ~karol
Czemu policja tak się cacka z tymi zadymiarzami?
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 09:21 ~AKAK
Pytam dlaczego Policja nie działa stanowczo. Jeżeli wymagane sa identyfikatory na wyznaczonej strefie to każda osoba która sie w niej znajduje powinna je mieć, a osoby które ich nie maja można uznać za zamachowca. Policjanci powinni wziąć je pod pachę i wyprowadzić poza strefę po uprzednim ich wylegitymowaniu. potrzeba stanowczych dowódców oddziałów Prewencji i muszą wiedzieć że przełożeniu będą stać za nimi murem. Wtedy dopiero w NASZYM Kraju będzie porządek. Jeżeli teraz popuścimy, to jak nie daj boże przyjdą do nas uchodźcy to jak wówczas Policja będzie się zachowywać????
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 09:00 ~Dosia125
i tak to niby miało być bezpiecznie na ulicach zgodnie z zapowiedziami ministra, a tu największym zagrożeniem okazuje się policja. Czyżby to współczesna wersja ZOMO?
PiS poodwracało znaczenie symboli. Biała róża symbol miłości i czystości wg tych myślących inaczej to symbol nienawiści.
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 08:57 ~nemesis
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 08:56 ~nemesis
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 08:54 ~nemesis
Brawo policja.
Te właśnie baby już nie raz dały pokaz swojej histerii (choćby pod sejmem). Są filmy na you tube. Nie wyglądały wówczas na zrównoważone. To prowokatorki
Zostały bardzo delikatnie poproszone by nie pchały się tam, gdzie nikt ich nie chce.
A pisane, przez kilku ubeckich potomków, komentarze pod tym artykułem nie zmienią faktów
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 08:44 ~Irek
To kpina z państwa prawa. Ci policjanci nie zasługują na noszenie orzełka na czapce.
Te kobiety zostały pozbawione wolności, skoro nie prowadzono z nimi czynności, to otoczenie tych kobiet "kółeczkiem policyjnym" jest niczym innym jak pozbawieniem wolności.
Gdybym ja z grupą innych osób to zrobił, to byłoby pozbawienie wolności, a te kobiety mogłyby na mnie naprzeć, by wolność odzyskać.
Czym skończyłoby się, gdyby naparły na tego policjanta by odzyskać wolność??
Czyż nie o to chodziło, by doszło do kontaktu cielesnego, do pchnięcia policjanta??
Wstyd dla tych policjantów.
Mój komentarz nie ma na celu poparcia dla działania tych kobiet w stosunku do obchodów pikiety smoleńskiej, ja po prostu wyrażam opinię o bezprawnym działaniu policjantów wobec obywateli.
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 08:41 ~whatever
zgłoś naruszenie odpowiedz 18.04.2018 08:38 ~vtr
ZASADY FORUM: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN Warszawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dodaj swój komentarz »
Zobacz wszystkie komentarze »
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl
Oglądasz: Mur runął na parkingu
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Wybite szyby i zniszczone auta
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Z tramwaju wprost pod koła
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Anioł objawił się na Ursynowie
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Hipsterskie śniadania w autobusowej hali
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Zorganizowali "gang dzieciaków" i pomazali chodniki
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: To może być bardzo droga podróż
Przeczytaj o tym więcej »
Czasami samochody się psują i odmawiają posłuszeństwa - wiadomo. Najczęściej zepsute auta się naprawia i znowu można nimi jeździć. Niekiedy zdarza się,... WIĘCEJ »
Zobacz więcej absurdów »
Czemu policja tak się cacka z tymi zadymiarzami?
Bo niestety gdyby zrobiła to jak powinna to byłby zaraz najazd, że to PiSowskie organy atakują opozycję! :D Im dokładnie o to chodzi - to prowokacje i tyle. Policja działa najdelikatniej jak może, bo niestety nie ma wyjścia.
A jak słusznie pisali już poniżej - za podobną akcję w USA ci zadymiarz już by siedzieli.