22.01.2019 11:09 PROTEST TAKSÓWKARZY
Urwane koguty, zerwane naklejki, szarpanie samochodów. Takich metod walki z - ich zdaniem - nieuczciwą konkurencją chwycili się warszawscy taksówkarze. Spontaniczny protest nie dotarł jednak przed Ministerstwo Cyfryzacji, gdzie trwało spotkanie z przedstawicielami firmy Uber.
Spotkanie ministrów Cyfryzacji i Infrastruktury z dyrektorem generalnym Ubera na Europę Środkowo-Wschodnią poprzedziło konferencję prasową, na której firma ogłosiła, że w Krakowie powstanie pierwsze poza USA centrum inżynieryjne, w którym rozwijany będzie projekt roweru Jump (elektrycznego roweru do wypożyczania).
Współpraca rządu z Uberem nie podoba się taksówkarzom, którzy od dawna uważają, że firmy świadczące tego typu usługi, obchodzą przepisy i łamią prawo. Są też zawiedzeni, bo Ministerstwo Infrastruktury wielokrotnie zapowiadało podniesienie wymagań wobec takich firm i korzystne dla taksówkarzy zmiany w ustawie o transporcie drogowym.
W odpowiedzi kierowcy zablokowali odcinek między placem Grzybowskim i Marszałkowską. Inni zaczęli zdejmować koguty i w ten sposób dali radę wjechać przed ministerstwo. Wtedy policja całkowicie zamknęła ruch dla aut prywatnych na Królewskiej, między Marszałkowską a placem Piłsudskiego. Przejechać mogły tylko autobusy komunikacji miejskiej i pojazdy służb miejskich.
- Zrobiło się nerwowo. Taksówkarze zaczęli wysiadać z samochodów i zamawiać kursy Ubera w to miejsce - relacjonuje Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. Gdy zamówione auta pojawiły się na miejscu, zaczęło się ich blokowanie.
- Zaczęły się pyskówki i przepychanki. Z największą niechęcią spotkali się ci spośród nich, którzy mieli oznakowania legalnych taksówek - relacjonuje nasz reporter. Na jego nagraniu widać, jak kierowcy szarpią jedno z takich aut i próbują zrywać z niego naklejki z oznaczeniami. Wcześniej mieli też urwać koguta z napisem "TAXI". Spięcie próbowali załagodzić policjanci.
Protest zakończył się około 11.30. Jak przekazał nam Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji, nikt nie został pouczony ani ukarany mandatem.
Policja wyjaśnia też, co mogło być powodem wzywania na Królewską kierowców Ubera. - Taksówkarze prosili nas o kontrole kierowców świadczących usługi przewozu osób za pośrednictwem aplikacji Uber. Informowali nas, że mogą oni naruszać prawo swoim działaniem - mówi Mrozek. I dodaje, że policjanci skontrolowali kilku takich kierowców, ale tylko jeden przewoził pasażera. - Potwierdzono, że był świadczony przewóz osób, a kierowca nie miał licencji. Przygotowaliśmy dokumentację, która zostanie przekazana do Inspekcji Transportu Drogowego, która zajmie się dalszym postępowaniem - wyjaśnia.
W przypadkach, gdy w kontrolowanych autach byli wyłącznie kierowcy, policja nie miała podstaw do stosowania wobec nich jakichkolwiek sankcji.
kk/r
zgłoś naruszenie odpowiedz 02.02.2019 20:02 ~iga
zgłoś naruszenie odpowiedz 28.01.2019 14:09 ~kibic
Kierowcy taksówek mają "wyjechane" setki tys kilometrów! Niech mi ktoś zatem wytłumaczy dlaczego pomimo takiego stażu dalej sa miernymi kierowcami?
zgłoś naruszenie odpowiedz 28.01.2019 14:05 ~NIE dla taxi
Znam wielu taksówkarzy, ale żaden nie jest demonem intelektu, a lenistwo mają we krwi. Takie sę fakty, wiec czekam na komentarze cierpiarzy
zgłoś naruszenie odpowiedz 24.01.2019 01:33 ~Awgan
Za kurs taxi płacę 20 PLN a uberem 15. Trasa ta sama, samochód podobny. Uberem zawsze mogę zapłacić kartą, natomiast wieczorem jak powiem na postoju taxi że płacę kartą to nagle nikt nie chce jechać. Nagle uczciwi taksówkarze z licencją odwracają głowy. Zostaje aplikacja Uber i zero problemu.
zgłoś naruszenie odpowiedz 23.01.2019 22:34 ~Nikt
zgłoś naruszenie odpowiedz 23.01.2019 21:48 ~Tomasz
A ja powiem tak.. Mamy wolny rynek, każdy może jeździć czym chce.
Jeżeli taksówkarze mają tak wielki problem z tym że mają konkurencje to proponuje się przekwalifikować i iść do innej pracy.
Bo to co w tej chwili robią to terroryzm miejski.
zgłoś naruszenie odpowiedz 23.01.2019 20:41 ~Frab
Pod moim blokiem przez wiele lat taksówkarze parkowali wzdłuż całej ulicy, blokując wyjazd prawidłowo zaparkowanym na chodniku pojazdom. Oczywiście ustępowali, gdy ktoś chciał wyjechać, ale tylko odrobinę przestawiali samochód, przez co wciąż ograniczali widoczność podczas manewru. Często więc dochodziło do kolizji, ponieważ kierowcy wyjeżdżający tyłem za późno zauważali nadjeżdżające auta. Podkreślam, że dyskusje z taksówkarzami i prośby o ułatwienie wyjazdu często kończyły się kłótnią (3 taryfiarzy darło się na jednego kierowcę). A gdy już doszło do kolizji, "uczynni" Panowie z taksówek natychmiast wyskakiwali mówiąc, że są świadkami, wszystko widzieli i że wina jest oczywiście po stronie wyjeżdżającego z parkingu. Więc jak tu "nie kochać" tych taksówkarzy...
zgłoś naruszenie odpowiedz 23.01.2019 18:43 ~uber
ha ha ha, reklamacja w korporacji taxi , no nie mogę ze śmiechu :-), jedyne co się usłyszy to to,że taksówkarz prowadzi własną działalność na zasadzie współpracy z korporacją i żadnego wpływu na niego nie mają, uber przynajmniej odpisuje na maile
zgłoś naruszenie odpowiedz 23.01.2019 15:32 ~qwerty
zgłoś naruszenie odpowiedz 23.01.2019 14:54 ~abc
ZASADY FORUM: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN Warszawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dodaj swój komentarz »
Zobacz wszystkie komentarze »
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl
Oglądasz: Mur runął na parkingu
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Wybite szyby i zniszczone auta
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Z tramwaju wprost pod koła
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Anioł objawił się na Ursynowie
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Hipsterskie śniadania w autobusowej hali
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: Zorganizowali "gang dzieciaków" i pomazali chodniki
Przeczytaj o tym więcej »
Oglądasz: To może być bardzo droga podróż
Przeczytaj o tym więcej »
Elegancki samochód osobowy stojący samotnie pośrodku wielkiej plamy błękitu wypatrzył jeden z naszych czytelników. Wysłał zdjęcia na Kontakt 24. WIĘCEJ »
Zobacz więcej absurdów »
UBER weg z Polski .Jest to nielegalne!!!!!!!!!!Pani ambasador USA niech nie wtrąca się w takie sprawy.
Ambasador Polski w USA nie ma nic do powiedzenia , no niechby spróbował!!!
W Polsce polskie taxi z polskimi kierowcami!!!!!!!!!!!!!!!!!To są ich miejsca pracy.Czy w jakiejkolwiek polskiej
instytucji na terenie Polski ma prawo wtrącać się ambasador jakiegoś kraju!!!USA BY SOBIE NIE POZWOLIŁY na coś takiego. Pani Ambasador umiaru w decyzjach . jest pani w obcym państwie i nie jest to pani "działka"!!!!!!!!!!!!!!!